wtorek, 1 kwietnia 2014

Wiosennie i lekko dla żołądka i nie tylko...

Zaczęła się moja ulubiona pora, ( która potrwa, mam nadzieję aż do października ), kiedy mogę ugotować prosty, zdrowy i smaczny obiad prawie z niczego...
Dziś odprowadzając dziecko do szkoły i przy okazji „spacerując psa” nazbierałam pod lasem sporo młodziutkiego podagrycznika i świeżutkiej pokrzywy, która dopiero zaczęła się u nas pokazywać.
Do tego w ogrodzie znalazłam spory pęk liści i parę kwiatów mniszka. Całkiem nieźle „odbiła” też zeszłoroczna pietruszka.
Z moich nazbieranych wiosennych „skarbów” powstała kolorowa zupa z czerwonej soczewicy, suszonych pomidorów i kaszy jaglanej, do której na końcu dodałam pełną garść posiekanej pietruszki i pokrzywy.


Na drugie danie zrobiłam naturalny ryż, dynię z marchewką, cebulką i odrobiną suszonych pomidorów, podagrycznik uduszony z czosnkiem i przyprawiony sosem tamari oraz surówkę – prasowankę z czerwonej kapusty, cebulki, kiszonego ogórka i garści pietruszki, mniszka oraz pokrzywy.

Wszystkie potrawy przyrządziłam według 5 Przemian pamiętając o równowadze wszystkich narządów.
Obiad jest lekki, smaczny,kolorowy i właściwie nie zajął zbyt wiele czasu. Moja rodzinka zjadła go z przyjemnością, a ja mam świadomość, że dostarczyłam do naszych organizmów nie tylko sporą dawkę błonnika, witamin, enzymów i minerałów, ale przede wszystkim wiosennej energii życia...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz