sobota, 25 marca 2017

Wiosenne gotowanie – wzmacniamy wątrobę i pęcherzyk żółciowy.


Jeśli zadbaliśmy zimą o nerki i pęcherz moczowy, pozwoliliśmy sobie na zwolnienie tempa i dłuższy sen, wygrzaliśmy się od zewnątrz ( ubierając się ciepło ) i od środka ( jedząc gotowane na ogniu naturalnie ciepłe i energetyczne potrawy ), to organy te harmonizując się, dają impuls do oczyszczania i regeneracji wątrobie i pęcherzykowi żółciowemu.

Czujemy w sobie wiosenną radość i chęć wzrastania, budzimy się wcześnie i energicznie zaczynamy dzień.



Cechy tej pory to ruch, energia, kreowanie, nieustanna chęć życia i rozwijania się.
Wiosną przypominamy sobie czasy, gdy jako dzieci doświadczaliśmy życia, eksperymentowaliśmy, cieszyliśmy się byciem i działaniem, własną fizycznością i witalnością.

Dobrze jest teraz aktywnie rozpoczynać poranek, żeby pobudzić organizm do oczyszczania. Jeśli mamy szczęście i mieszkamy w okolicy, gdzie powietrze jest rześkie i świeże, poranne spacery, połączone ze zbieraniem pierwszych wiosennych ziół i kontemplacja Natury, dodają nam energii i siły na cały dzień.

Wątroba związana jest z narządem wzroku, a oczy najlepiej regenerują się w przyrodzie. Zielony kolor ( a zwłaszcza jego świeży, jasny odcień ) harmonizuje wątrobę, pobudzając ją do oczyszczania i regeneracji.

Spędzając więcej czasu na zewnątrz, dostajemy energię od roślin, ziemi, powietrza, słońca, dzięki czemu wzrasta nasza witalność. Dzięki słonecznej witaminie D, zwiększa się przyswajalność wielu pierwiastków, zwłaszcza wapnia, a więc czujemy większą stabilność i siłę swojego kośćca. Poprawia się metabolizm i eliminacja toksyn. Czujemy wewnętrzną lekkość i świeżość bez względu na wiek. To Natura daje impuls wątrobie i pęcherzykowi.

Wystarczy nie utrudniać jej zadania i nie obciążać organizmu nadmiarem pożywienia.

Mniej znaczy więcej – zwłaszcza wiosną.



Wiosenne posiłki powinny być lekkie, gotowane znacznie krócej niż zimą ( ale także tylko na ogniu ), przyrządzane z naturalnych składników ( głownie warzyw, zbóż i roślin strączkowych ) i wzbogacane świeżymi, lokalnymi, dziko rosnącymi roślinami.
Teraz jest czas na pokrzywę, młodziutki podagrycznik, czosnek niedźwiedzi, świeże liście mniszka, krwawnika i innych ziół.
 Możemy jeść surówki udekorowane kwiatami podbiału i stokrotek.
Jedząc je i podziwiając, poczujemy pierwotną siłę Ziemi i Natury.
Zboża, strączki i nasiona dobrze jest krótko podkiełkować namaczając je na noc, a potem odlewając wodę zostawić na 2- 4 dni w ciepłym i ciemnym miejscu rozłożone cienką warstwą  np. na dużym talerzu.
 Kiedy wypuszczą maleńkie kiełki, wzrasta w nich energia, zwiększa się ilość witamin i minerałów, stają się lżej strawne, ale niestety też bardziej wychładzające, a więc nie spożywamy ich w wielkich ilościach, zwłaszcza gdy jesteśmy szczupli, a na zewnątrz nocne przymrozki.
Podkiełkowane ziarna możemy nie tylko zjadać na surowo jako zdrową przekąskę ( długo przeżuwając ), ale też gotować.
Skiełkowany orkisz, płaskurkę czy białą nie paloną kaszę gryczaną możemy spożywać z warzywami i dodawać do zup.

Kiełki fasolki mung, lucerny i rzodkiewki, szczególnie stymulują narządy Przemiany Drzewa do oczyszczania. Pomagają pozbyć się śluzu, kwasów i tłuszczu z organizmu.



Duże znaczenie wiosna mają pokarmy fermentowane i kiszonki. Wątroba i cały układ pokarmowy bardzo potrzebują ich kwaśnego smaku, enzymów i bakterii kwasu mlekowego, które utrzymują je w równowadze. Nadmiar, nawet naturalnie  kwaśnego smaku może je osłabić, a więc pokarmy te jemy regularnie, ale w małych ilościach.
Szczególnie cenna jest kiszona kapusta i kiszone buraki, które sami zakiszamy na bieżąco w glinianym dzbanku lub szklanym słoju.

Wiosną mniej solimy – ale pewna ilość dobrej jakości nie oczyszczonej soli jest niezbędna dla równowagi narządów. Gomasio przyrządzamy mniej słone, ostrożniej też przyprawiamy zupy i potrawy.
 Możemy za to pozwolić sobie na nieco więcej ostrego smaku, którego niewielka ilość pobudza pęcherzyk żółciowy i wątrobę do oczyszczania. Zioła o ostrym smaku i pierwsze rzodkiewki ( zjadane z nacią ), młoda cebulki i szczypiorek sa smacznym i zdrowym wiosennym urozmaiceniem posiłków.
Nadmiar ostrego smaku działa destrukcyjnie na narządy przemiany Drzewa, a więc starajmy się nie nadużywać przypraw.



Naturalna słodycz warzyw korzeniowych i zbóż harmonizuje wątrobę i pęcherzyk żółciowy, a także wszystkie pozostałe narządy i zaspokaja apetyt na słodki smak.
 Wiosną szczególnie uważamy na desery, aby nie zakwasić i nie zaśluzować organizmu. Spożywamy je świątecznie, raz w tygodniu i tylko z naturalnych składników słodzone słodami zbożowymi lub amasake.



Odżywiając się w ten sposób – cały czas systematycznie pozwalamy ciału na detoks i regenerację. Nie potrzebujemy superdiet i rygorystycznych metod oczyszczania.
Organizm sam, w swoim tempie pozbywa się nadmiaru.

Stajemy się coraz zdrowsi i mamy coraz więcej energii. Możemy przeznaczyć ją na życie, na tworzenie, na dobre relacje i cieszenie się każdą chwilą.

niedziela, 12 marca 2017

Co szkodzi wątrobie i pęcherzykowi żółciowemu.




Wchodzimy w czas wiosny, pory oczyszczania i wzmacniania narządów Przemiany Drzewa – wątroby i pęcherzyka żółciowego.
Styl życia współczesnego społeczeństwa sprawił, że u większości ludzi organy te na skutek przeciążenia, zaczynają się starzeć bardzo wcześnie.

Ponieważ osłabiona wątroba nie jest w stanie poradzić sobie z oczyszczaniem organizmu i rozkładaniem ogromnej ilości tłuszczu, białka, węglowodanów i toksyn, ciało zaczyna gromadzić nadmiar, co staje się początkiem chorób takich jak miażdżyca, cukrzyca, reumatyzm, zapalenie stawów czy rak.
Tzw. choroby cywilizacyjne ( degeneracyjne ) pojawiają się u osób w coraz młodszym wieku.

Najbardziej toksyczne dla wątroby jest silnie przetworzone pożywienie z dużą ilością tłuszczy. Szkodliwe dla organizmu metale ciężkie, pestycydy, konserwanty, barwniki i inne związki chemiczne są magazynowane w tłuszczu i śluzie, którego organizm nie jest w stanie na bieżąco wydalić. Wpływają one także negatywnie na wszystkie naturalne procesy, które zachodzą w ciele. Guz nowotworowy jest taką kumulacją toksyn, „ wysypiskiem najgorszych odpadów” gromadzonych przez dziesiątki lat w jednym miejscu.

Nadmiar białka i tłuszczu bardzo osłabia wątrobę. Mięso, jaja, przemysłowy nabiał o wysokiej zawartości tłuszczu i cholesterolu powodują twardnienie i obrzęk wątroby i pęcherzyka żółciowego. Dodatkowo przyczyniają się do zakwaszenia krwi, a przez to do demineralizacji organizmu.
Zastój i ściśnięcie narządów Elementu Drzewa powoduje też spożywanie dużych ilości chleba, ciastek i innych wypieków z mąki. Pieczywo z drożdżami wpływa także bardzo negatywnie na florę bakteryjną jelit.
Również nadmiar soli w diecie utwardza wątrobę i pęcherzyk żółciowy ( z kolei niedobór naturalnej, nie oczyszczonej soli może ją osłabić ).
Jedzenie późną porą lub nocne podjadanie nie pozwalają się zregenerować pęcherzykowi żółciowemu i wątrobie ( ich czas regeneracji przypada na czas 23 - 3 w nocy ).
Wątroba regeneruje się w pozycji leżącej, dlatego nocne czuwanie lub praca w nocnej porze mogą ją szczególnie osłabić.

Produkty zawierające cukier rafinowany, czekolada, słodycze, soki, oleje roślinne rafinowane, sosy sałatkowe, produkty do smarowania pieczywa, osłabiają narządy Elementu Drzewa oraz zaśluzowują i zakwaszają organizm.

Wątroba związana jest z narządem wzroku, dlatego szczególnie niekorzystne jest dla niej przemęczanie oczu. Długie siedzenie przy ekranie monitora lub czytanie powinno być zrównoważone spacerem w Naturze, gdzie wzrok i wątroba szybko się regenerują.

Tak samo długotrwały, nadmierny wysiłek fizyczny obciąża wątrobę oraz związane z nią mięśnie, stawy, ścięgna i wiązadła.
Zrównoważony ruch dobrze wpływa na wątrobę i pęcherzyk, gdyż sprzyja odtruwaniu i dotlenieniu komórek.

Napięcie i stres, a także złość i niepokój osłabiają narządy Przemiany Drzewa, a także pozostałe organy. Wątroba jest odpowiedzialna za reakcje emocjonalne. Kiedy jest w harmonii, nic nie może wyprowadzić nas z równowagi, ale gdy jest w zastoju lub nadmiernie rozgrzana, wtedy pojawia się huśtawka emocjonalna. W zależności od stanu wątroby może się pojawić rozdrażnienie, agresja, wściekłość lub depresja.

Przyjmowanie zbyt dużej ilości jedzenia, nawet dobrej jakości, jest balastem dla organizmu i szczególnie obciąża narządy odpowiedzialne za trawienie i usuwanie nadmiaru.
Dlatego nasze organy lubią, kiedy dajemy im odpocząć, na przykład podczas postu.

Leki i niektóre suplementy wprowadzają chaos, zakłócają metabolizm i szkodzą szczególnie nerkom i wątrobie. Przy naturalnym stylu życia i odżywiania, nie ma potrzeby ich przyjmowania, gdyż to pożywienie jest naszym lekarstwem.