czwartek, 26 stycznia 2017

Jak wzmacniać energię nerek?



Według Tradycyjnej Chińskiej Medycyny nerki przechowują naszą życiową siłę odziedziczoną po przodkach. Tyle, ile energii posiadali nasi rodzice w momencie naszego poczęcia, tyle nam przekazali. Dzięki temu, co otrzymaliśmy, jesteśmy silni, witalni i mamy naturalną szansę na długowieczność lub przeciwnie – sami musimy o swoją energię zadbać, gdyż odziedziczyliśmy jej zbyt mało po przodkach.
Jest wiele sposobów, by podnosić swój poziom energii życiowej.
Ćwiczenia fizyczne połączone z właściwym, pełnym oddechem, kontakt z Naturą, masaże ciała, akupunktura i akupresura, równowaga pomiędzy aktywnością i odpoczynkiem, dobry sen, praktyki duchowe, a przede wszystkim zrównoważone odżywianie oparte na pełnowartościowych produktach powodują, że wzmacnia się nasza życiowa siła.

Dla zdrowia nerek ważne jest unikanie w diecie skrajnych pokarmów, do których nalezą: cukier, słodycze, biała mąka, biały ryż i makarony, rafinowane oleje i cała żywność przetworzona, szczególnie nabiał, wędliny i inne pokarmy odzwierzęce.
Nerki, a więc energię życiową, najmocniej osłabiają dodatki chemiczne w żywności, metale ciężkie, leki chemiczne i używki typu alkohol, kawa, czy czarna herbata.
Unikajmy przepracowania, stresu i narażania się na hałas, które szczególnie szkodzą nerkom.


Dla nerek niekorzystne jest też działanie sztucznego promieniowania elektromagnetycznego emitowanego przez komputery, telewizory, telefony komórkowe i inne urządzenia.






Nerki i pęcherz moczowy, które naturalnie regenerują się zimą, kochają ciepło w każdej postaci.
Chrońmy te narządy przed wychłodzeniem zewnętrznym i wewnętrznym.
Ubierajmy się ciepło ( szczególnie dbając o stopy i lędźwie ) i jedzmy jak najwięcej ciepłych, długo gotowanych na ogniu posiłków.
Pożywne zimowe zupy gotujmy z warzyw korzeniowych, ziaren zbóż, roślin strączkowych, z dodatkiem wodorostów morskich i odrobiny suszonych ziół. Po wyłączeniu ognia możemy dodać trochę miso, sosu shoyu lub tamari, albo zakwasu żytniego, a wtedy dostarczamy organizmowi enzymów.






Szczególnie korzystne dla nerek są małe fasole, takie jak fasola czarna oraz adzuki gotowane po namoczeniu z wodorostem kombu. Możemy popijać wywar z tych fasoli – jest bardzo odżywczy dla nerek.

Proso, czarny sezam i stare odmiany pszenicy działają wspierająco na nerki. i pęcherz moczowy. Naturalny, brązowy ryż moczony 8 godzin, a potem wiele godzin gotowany na ogniu z wodorostem kombu ma szczególnie wzmacniające działanie dla całego organizmu.
Energia ognia daje nam siłę i sprawia, ze zboże jest lekkostrawne. Jeśli ryż gotujemy w dużej ilości wody to mamy jeszcze wspaniałe, odżywcze mleczko ryżowe, idealny napój zwłaszcza dla dzieci, a także osób, które są osłabione i nie mają siły przeżuwać.

Wodorosty morskie, mikroalgi ( chlorella, spirulina ) i trawy zbożowe zawierają kwasy nukleinowe, które inicjują odwrócenie procesów starzenia i wzmacniają odporność oraz odnowę komórkową.

Michio Kushi poleca przyrządzać napój składający się z takich samych ilości adzuki, grzybów shiitake i suszonej białej rzodkwi oraz wodorostów kombu i gotować go przez ok. 25 minut na ogniu, a następnie pić przez 10 dni po filiżance. Taki napój regeneruje nerki.
Z kolei napój z marchwi i długiej rzodkwi usuwa złogi tłuszczu nagromadzone w nerkach, a napój z grzybów shiitake i białej rzodkwi oprócz nerek i pęcherza moczowego, wzmacnia też mięśnie, stawy i kości.
Podobnie działa kawałek kombu gotowany około 15 minut.

Kushi poleca też codzienne nacieranie całego ciała mocno ciepłym, mokrym ręcznikiem, zwłaszcza okolicy nerek dla pobudzenia energii fizycznej i umysłowej.


Do wzrostu witalności ciała i energii nerek przyczynia się też kontakt z roślinami dziko rosnącymi i ich spożywanie ( najlepiej rosnących jak najbliżej nas). Np. pokrzywa wzmacnia nerki, poprawia witalność, oraz zwiększa ilość krwi i porost włosów.

Wszystkie  warzywa korzeniowe, kiszone, zielone, korzystnie wpływają na równowagę kwasowo - zasadową organizmu i wzmacniają nerki. Możemy je spożywać przez całą zimę, gdyż są dostępne.

Dokładne żucie każdego pokarmu i łączenie go ze śliną nie tylko przyczynia się do alkalizowania spożywanych pokarmów, ale pomaga wzmacniać energię życiową.








środa, 4 stycznia 2017

Zima to czas naszego wewnętrznego wzrastania

Zimą, kiedy jesteśmy bardziej do wewnątrz i mniej rzeczy nas rozprasza ze świata zewnętrznego, łatwiej jest nam skupić się na tym, co jest dla nas naprawdę ważne.
Harmonijne życie i nasze zdrowie, fizyczne, emocjonalne, mentalne i duchowe są właśnie tym, co jest najistotniejsze.
Żeby znaleźć na to czas, trzeba najpierw odrzucić to, co zbędne i niepotrzebnie pozbawia nas energii.
Jesienią robiliśmy porządki w swoim życiu, domu, relacjach i własnym ciele. Odrzucaliśmy cały ten balast, który „wciska” nam nasza kultura i cywilizacja, po to, abyśmy byli posłusznymi obywatelami i konsumentami.
Kiedy pozbędziemy się nadmiaru, życie staje się o wiele prostsze, a my mamy wreszcie energię potrzebną do życia, tworzenia, kochania...



Spędzamy teraz więcej czasu w domu oraz we własnym wnętrzu. Mamy okazję spotkać się z bliskimi, a także z samą sobą. Jeśli do tej pory unikaliśmy takich spotkań, to może być trudno...
Harmonijne, proste pożywienie, ugotowane na drewnie lub gazie ma teraz szczególne znaczenie. Dzięki niemu czujemy się wewnętrznie ogrzani i ugruntowani. Mamy siłę, by sprostać zadaniom, które przynosi życie. Mamy silnego ducha i mocny układ trawienny, z radością i akceptacją przyjmujemy wszystko, co do nas przychodzi.



Przez całą zimę najmocniej dbamy o nerki i pęcherz moczowy.
Mamy okazję skonfrontować się z naszymi lękami i poczuciem bezradności. Wzmacniając narządy Przemiany Wody, wzmacniamy własne poczucie bezpieczeństwa i zaczynamy widzieć życie na wielu poziomach. Znika lęk przed starością i śmiercią, spostrzegamy je jako kolejny etap i początek nowego...
Budzi się nasza odwaga, wewnętrzna mądrość i dążenie do prostoty. Potrafimy zatroszczyć się o siebie i wspierać innych.

Prostota świata na zewnątrz podczas zimy ułatwia nam koncentrację i skupienie się na sprawach ducha. Zima to czas naszego wewnętrznego wzrastania. Dobrze jest go wykorzystać nie rozpraszając się na zbyt wiele kontaktów towarzyskich i aktywności.
Za to kontakt z Naturą ( przecież jesteśmy jej częścią ) pomoże nam odnaleźć drogę do własnego wnętrza.
Zimowe spacery i ruch szczególnie w pogodne słoneczne dni nie tylko pobudzają krążenie i oczyszczanie oraz zapewniają dawkę niezbędnej witaminy D, ale też harmonizują nas i uspokajają, pozwalają zatrzymać się i wyciszyć.
Okazuje się, że szczęście, spełnienie i błogość są w nas...

W kuchni korzystamy z tego, co dobrze przechowuje się zimą: ziaren zbóż, warzyw strączkowych, korzeniowych i liściastych, a także zimowych odmian dyni. Sięgamy często po jarmuż – naszą zimową sałatę oraz po warzywa kiszone. Kiszonki wzmacniają trawienie, a przez to cały układ pokarmowy, odkwaszają organizm, dostarczają cennej zimą witaminy C. Unikamy surówek, chyba, że przygotowujemy je wcześniej, lekko solimy i przyciskamy kamieniem ( prasowanki ).



Potrawy, a zwłaszcza zupy powinny być pożywne, długo gotowane na ogniu, wzbogacane warzywami strączkowymi i wodorostami. Szczególnie fasole mogą zimą gościć często na naszych stołach, zwłaszcza drobna fasolka adzuki, która działa regenerująco na nerki. Spożywamy je systematycznie, ale tak jak kiszonki, w niewielkich ilościach.
Z warzyw strączkowych i ziaren przygotowujemy potrawy śniadaniowe, kotlety i pasztety, a także desery.

Zimą możemy korzystać z suszonych warzyw i ziół, dodając je do potraw i napojów. Unikamy nadmiaru przypraw, które zbyt pobudzają i powodują utratę równowagi w organizmie.
Szczególnie unikamy warzyw i owoców tropikalnych, a także warzyw niesezonowych, sztucznie uprawianych.



Wszystkie posiłki i napoje powinny być ciepłe, albo przynajmniej w temperaturze pokojowej.
Czasem, zwłaszcza, gdy jest czas świętowania, przygotowujemy makrobiotyczne ciasta i desery słodzone suszonymi owocami, słodami zbożowymi lub amasake.




Prostota i pożywność zimowych dań dostrajają nasz organizm do pory roku.
Kroczenie „ścieżką środka”, czyli równowagi, pozwala nam zachować wewnętrzny spokój i naturalnie dostraja do wibracji Natury.