piątek, 20 marca 2020

Co dzieje się w nas w czasie równonocy wiosennej.


Jeśli żyjesz w harmonii z Naturą, to czujesz że jesteśmy teraz w niezwykle istotnym momencie cyklu Życia.
W naszym klimacie czas równonocy wiosennej jest początkiem wielkich zmian.
Zaczyna przybywać światła.
 Wszystko wychodzi z ukrycia, z wewnątrz, z głębi, z wielką mocą, której nikt nie jest w stanie powstrzymać. Rodzi się nowe życie jakby z niczego, nagle cały świat wokół nas ana naszych oczach przybiera nową formę.
Jeśli mamy to szczęście i mieszkamy blisko miejsc nie zniszczonych przez człowieka, każdego dnia możemy obserwować zmiany w Naturze, które przyprawiają o zawrót głowy. To prawdziwa ekspansja, niepohamowana siła życia, wzrostu, rozkwitania.
 Bioróżnorodność – najpiękniejsza cecha naszej planety – manifestuje się teraz na naszych oczach, a towarzyszą temu wspaniałe dźwięki, pochodzące od zwierząt, szczególnie koncerty ptaków.
Tak samo dzieje się ze zdrowym człowiekiem. Czuje, że coś w nim, jak co roku, znowu rodzi się na nowo. Czuje w sobie radość i moc tworzenia swojego życia. Ma potrzebę wyjścia ze swojego wnętrza na zewnątrz, aktywności, dzielenia się z innymi i czucia, że jet częścią czegoś potężnego. Ruch, energia w górę, ekspansja, radość, kreacja, ciekawość, odkrywanie, lekkość bez wzglądu na płeć i wiek, to cechy które manifestują się wiosną, jeśli nasze ciała i umysły są w równowadze.
Zima czas odpoczynku, bycia wewnątrz, zanurzania się w sobie już za nami. Czas ruszyć do przodu z nowymi pomysłami, planami, marzeniami. Wiosna i lato to pory z natury Yang, najcieplejsze, najjaśniejsze i najbardziej aktywne. Przypominają nam wczesne etapy naszego życia – wiek, kiedy jako dzieci z zapałem, ciekawością, odwagą i otwartością zdobywaliśmy swoje pierwsze doświadczenia w świecie. Zdrowe dzieci są bardzo aktywne, odważne i kreatywne. Mają w sobie ufność i chęć odkrywania oraz dobry kontakt z Naturą. Czy czujesz te cechy teraz w sobie?

W tym roku sytuacja na świecie odwróciła uwagę wielu z nas od tego co podstawowe, niezmienne i co zawsze daje nam siłę – od praw i cykli Natury. Odizolowanie się, zamkniecie w domach spowodowało, że ludzie narażeni na działanie mediów, otoczeni murami, poczuli się uwięzieni, osamotnieni i przerażeni. Zapomnieli, że są częścią czegoś tak potężnego jak Wszechświat i tak pięknego jak Natura.

Na szczęście wystarczy znów wystawić twarz do słońca, zrzucić zimowe okrycia i pójść na spacer do lasu, na łąkę, w pola. Przytulić się do drzewa w parku czy choćby posłuchać koncertu ptaków ze swojego balkonu. Przypomnieć sobie kim jesteśmy i skąd pochodzimy. Poczuć jak bije nasze serce i przywołać połączenie z wszystkimi żyjącymi istotami. Nie jesteśmy tu sami.

Jak co roku mamy szansę odrodzić się na nowo. Do nowego życia. A może w tym roku jeszcze bardziej?

W tym procesie wspiera nas proste, naturalne pożywienie, uprawiane permakulurowo lub w małych gospodarstwach, gdzie zamiast chemii rośliny zasila się kompostem i obornikiem.



Jedzmy kiełki, pączki, młode listki, kwiaty, by wzmocnić i oczyścić krew.
Zielony kolor chłońmy oczami, nosem i ustami.
Chlorofil zawarty w roślinnym pożywieniu będzie wspierał też rozwój korzystnej flory bakteryjnej w naszych jelitach i wzmacniał odporność.
Pamiętaj o codziennej porcji kiszonek.

Zdrowa krew to zdrowe ciało, a zdrowe ciało to zdrowe życie.



wtorek, 17 marca 2020

Bakterie i wirusy. Przywracanie równowagi w organizmie.


W zdrowym organizmie wszystkie drobnoustroje, bakterie, wirusy żyją z nim w symbiozie. Ludzkie ciało, które jest w harmonii, jest odporne na choroby i poprzez wytwarzanie przeciwciał neutralizuje nadmierne działanie bakterii i wirusów.

Przez ostatnie dziesiątki lat człowiek cały czas coraz bardziej odchodził od Natury. Jedzenie stawało się coraz bardziej przetworzone i zmienione.
 Poprzez chaotyczne, złej jakości pożywienie krew i limfa ulegają osłabieniu. Zakwaszony, zaśluzowany organizm zaczyna tracić naturalną odporność. W osłabionych jelitach nie zachodzi prawidłowo przemiana strawionych cząstek pożywienia na krwinki czerwone, białe, osocze a następnie komórki. Zmniejsza się zdolność do samoregeneracji.
 Stosowanie leków a zwłaszcza antybiotyków doprowadza do wyniszczenia prawie wszystkich pożytecznych drobnoustrojów w jelitach. Otwiera to wolną drogę dla nadmiernego rozprzestrzeniania się grzybów w układzie pokarmowym.

Współczesne praktyki rolnicze, zwłaszcza uprawy monokulturowe i masowe stosowanie pestycydów i herbicydów przyczyniło się do zaburzenia równowagi i nadmiernego wzrostu niektórych gatunków gryzoni i owadów przenoszących choroby bakteryjne i wirusowe.

Naturalna bioróżnorodność, która od tysięcy lat panowała na Ziemi uległa drastycznym zmianom, co doprowadziło między innymi do globalnego ocieplenia i zmniejszenia się warstwy ozonowej wokół naszej planety.
Na skutek długotrwałego zaburzenia równowagi w diecie i chaotycznego stylu życia dochodzi też do nowego zjawiska. Michio Kushi opisuje je jako proces degeneracji biologicznej lub odwrotnej ewolucji. Mianowicie, czasem drobnoustroje nie przychodzą z zewnątrz, lecz powstają jakby same z siebie, stanowiąc końcowy produkt przemiany komórek i tkanek w bardziej prymitywne formy życia.

Bakterie i wirusy częściej pojawiają się i szybciej rozprzestrzeniają się w ciepłym klimacie ciepłym i wilgotnym, a także w dużych populacjach miejskich.
Najbardziej podatne na infekcje są osoby, które spożywają wysokobiałkowe i wysokotłuszczowe pokarmy pochodzenia zwierzęcego, a także produkty o dużej zawartości cukrów prostych ( np. komary częściej kąsają ludzi zakwaszonych spożywaniem kawy, cukru i słodyczy ).
 Spożywanie produktów wysoko przetwarzanych, a także białej maki, białych makaronów i wypieków oraz warzyw, owoców i orzechów  pochodzenia tropikalnego i warzyw psiankowatych również sprzyja rozwojowi infekcji.

Do przenoszenia chorób zakaźnych przyczyniają się systemy klimatyzacji i wentylacji stosowane w samolotach czy supermarketach. Do dużych zakażeń dochodzi w szpitalach, które są prawdziwą wylęgarnią wirusów i bakterii. Osłabieni inwazyjnymi procedurami medycznymi pacjenci są szczególnie podatni na choroby.

Infekcje wirusowe, takie jak grypy, zwykle występują wiosną lub jesienią. Wiosną organizm próbuje oczyścić się z nadmiaru pokarmów odzwierzęcych i śluzotwórczych np. nabiału, mięsa, jaj, wypieków z mąki, a jesienią z nadmiaru pokarmów surowych, słodyczy i lodów.
Gorączka, katar, kaszel czasem wymioty lub biegunka to sposoby organizmu pozbywania się dużych nadmiarów i radzenia sobie z infekcją.
Nie należy ich tłumić lekami.
Jeśli się pojawią oznacza to potrzebę dla zwolnienia tempa, odpoczynku, redukcji nadmiernej aktywności. Zwykle po kilku dniach ciało wraca do równowagi.

Dobrze jest nie obarczać układu pokarmowego nadmiarem pożywienia, by cała energia mogła iść na przywracanie homeostazy. W czasie infekcji dobrze jest pozwolić sobie na post.

Przy dużym zakwaszeniu popijamy wodę z dobrej jakości octem jabłkowym lub innym ( łyżeczka octu na filiżankę ).
Pijemy ciepłą wodę i domowe ziołowe herbatki.
Wiosną regenerację krwi przyśpiesza np. herbatka z pokrzywy. Roślinę tą możemy również drobno posiekać i dodawać do warzyw i zbóż.
Spożywamy systematycznie niewielkie ilości kiszonej kapusty lub innych kiszonek.
Regularnie przygotowujemy i jemy barszcz na domowym zakwasie oraz naturalny domowy żurek -  oczyszczają i wzmacniają krew i przywracają jej prawidłowe ph.

Poza kiszonkami, osoby chore nie powinny spożywać pokarmów surowych.

Najlepszym pokarmem przy infekcjach wirusowych jest namoczony i długo gotowany pełnoziarnisty ryż lub inne zboże ( np. płaskurka czy orkisz ). Należy spożywać go w małych porcjach w ciągu dnia dokładnie łącząc ze śliną. 

Ważne by osłabione chorobą osoby dostawały jedzenie przygotowane na ogniu, czyli gotowane na gazie, a nie na kuchenkach elektrycznych.
Sztuczne promieniowanie elekromagnetyczne zaburza strukturę pokarmu i prowadzi do coraz większego osłabienia organizmu.

Zastępujemy ilość pokarmów ich dobrą jakością, a więc spożywamy niewielkie ilości ekologicznych warzyw, zbóż, nasion i roślin strączkowych.
Pokarmy te przywracając równowagę w ciele fizycznym, harmonizują również emocje i umysł oraz wzmacniają ducha.

W ciele ludzkim to wątroba ( która o tej porze roku otrzymuje najwięcej energii z kosmosu potrzebnej do jej regeneracji ) zarządza emocjami. Jeśli pozwolimy jej odpocząć na wiosnę, nasze ciała szybko wrócą do równowagi.

Ciało w równowadze jest całkowicie odporne na wszelkie czynniki zewnętrzne.
 Wspiera nas teraz cała wiosenna Natura. Słońce, budząca się Ziemia, świeże zioła, naturalna barwa trawy i świeżych liści i kwiatów oraz wiosennego czystego nieba, dźwięki przyrody, a zwłaszcza ptaków, które teraz koncertują już od nocy – to lekarstwa które przyjmujmy z wdzięcznością.