Jeśli zadbaliśmy zimą o nerki i pęcherz moczowy,
pozwoliliśmy sobie na zwolnienie tempa i dłuższy sen, wygrzaliśmy się od
zewnątrz ( ubierając się ciepło ) i od środka ( jedząc gotowane na ogniu
naturalnie ciepłe i energetyczne potrawy ), to organy te harmonizując się, dają
impuls do oczyszczania i regeneracji wątrobie i pęcherzykowi żółciowemu.
Czujemy
w sobie wiosenną radość i chęć wzrastania, budzimy się wcześnie i energicznie
zaczynamy dzień.
Cechy
tej pory to ruch, energia, kreowanie, nieustanna chęć życia i rozwijania się.
Wiosną
przypominamy sobie czasy, gdy jako dzieci doświadczaliśmy życia,
eksperymentowaliśmy, cieszyliśmy się byciem i działaniem, własną fizycznością i
witalnością.
Dobrze
jest teraz aktywnie rozpoczynać poranek, żeby pobudzić organizm do
oczyszczania. Jeśli mamy szczęście i mieszkamy w okolicy, gdzie powietrze jest
rześkie i świeże, poranne spacery, połączone ze zbieraniem pierwszych
wiosennych ziół i kontemplacja Natury, dodają nam energii i siły na cały dzień.
Wątroba
związana jest z narządem wzroku, a oczy najlepiej regenerują się w przyrodzie.
Zielony kolor ( a zwłaszcza jego świeży, jasny odcień ) harmonizuje wątrobę,
pobudzając ją do oczyszczania i regeneracji.
Spędzając
więcej czasu na zewnątrz, dostajemy energię od roślin, ziemi, powietrza,
słońca, dzięki czemu wzrasta nasza witalność. Dzięki słonecznej witaminie D,
zwiększa się przyswajalność wielu pierwiastków, zwłaszcza wapnia, a więc
czujemy większą stabilność i siłę swojego kośćca. Poprawia się metabolizm i
eliminacja toksyn. Czujemy wewnętrzną lekkość i świeżość bez względu na wiek.
To Natura daje impuls wątrobie i pęcherzykowi.
Wystarczy
nie utrudniać jej zadania i nie obciążać organizmu nadmiarem pożywienia.
Mniej
znaczy więcej – zwłaszcza wiosną.
Wiosenne
posiłki powinny być lekkie, gotowane znacznie krócej niż zimą ( ale także tylko
na ogniu ), przyrządzane z naturalnych składników ( głownie warzyw, zbóż i
roślin strączkowych ) i wzbogacane świeżymi, lokalnymi, dziko rosnącymi
roślinami.
Teraz
jest czas na pokrzywę, młodziutki podagrycznik, czosnek niedźwiedzi, świeże
liście mniszka, krwawnika i innych ziół.
Możemy jeść surówki udekorowane kwiatami
podbiału i stokrotek.
Jedząc
je i podziwiając, poczujemy pierwotną siłę Ziemi i Natury.
Zboża,
strączki i nasiona dobrze jest krótko podkiełkować namaczając je na noc, a
potem odlewając wodę zostawić na 2- 4 dni w ciepłym i ciemnym miejscu rozłożone
cienką warstwą np. na dużym talerzu.
Kiedy wypuszczą maleńkie kiełki, wzrasta w
nich energia, zwiększa się ilość witamin i minerałów, stają się lżej strawne,
ale niestety też bardziej wychładzające, a więc nie spożywamy ich w wielkich
ilościach, zwłaszcza gdy jesteśmy szczupli, a na zewnątrz nocne przymrozki.
Podkiełkowane
ziarna możemy nie tylko zjadać na surowo jako zdrową przekąskę ( długo
przeżuwając ), ale też gotować.
Skiełkowany
orkisz, płaskurkę czy białą nie paloną kaszę gryczaną możemy spożywać z
warzywami i dodawać do zup.
Kiełki
fasolki mung, lucerny i rzodkiewki, szczególnie stymulują narządy Przemiany
Drzewa do oczyszczania. Pomagają pozbyć się śluzu, kwasów i tłuszczu z
organizmu.
Duże
znaczenie wiosna mają pokarmy fermentowane i kiszonki. Wątroba i cały układ
pokarmowy bardzo potrzebują ich kwaśnego smaku, enzymów i bakterii kwasu
mlekowego, które utrzymują je w równowadze. Nadmiar, nawet naturalnie kwaśnego smaku może je osłabić, a więc
pokarmy te jemy regularnie, ale w małych ilościach.
Szczególnie
cenna jest kiszona kapusta i kiszone buraki, które sami zakiszamy na bieżąco w
glinianym dzbanku lub szklanym słoju.
Wiosną
mniej solimy – ale pewna ilość dobrej jakości nie oczyszczonej soli jest
niezbędna dla równowagi narządów. Gomasio przyrządzamy mniej słone, ostrożniej
też przyprawiamy zupy i potrawy.
Możemy za to pozwolić sobie na nieco więcej
ostrego smaku, którego niewielka ilość pobudza pęcherzyk żółciowy i wątrobę do
oczyszczania. Zioła o ostrym smaku i pierwsze rzodkiewki ( zjadane z nacią ),
młoda cebulki i szczypiorek sa smacznym i zdrowym wiosennym urozmaiceniem
posiłków.
Nadmiar
ostrego smaku działa destrukcyjnie na narządy przemiany Drzewa, a więc starajmy
się nie nadużywać przypraw.
Naturalna
słodycz warzyw korzeniowych i zbóż harmonizuje wątrobę i pęcherzyk żółciowy, a
także wszystkie pozostałe narządy i zaspokaja apetyt na słodki smak.
Wiosną szczególnie uważamy na desery, aby nie
zakwasić i nie zaśluzować organizmu. Spożywamy je świątecznie, raz w tygodniu i
tylko z naturalnych składników słodzone słodami zbożowymi lub amasake.
Odżywiając
się w ten sposób – cały czas systematycznie pozwalamy ciału na detoks i
regenerację. Nie potrzebujemy superdiet i rygorystycznych metod oczyszczania.
Organizm
sam, w swoim tempie pozbywa się nadmiaru.
Stajemy
się coraz zdrowsi i mamy coraz więcej energii. Możemy przeznaczyć ją na życie,
na tworzenie, na dobre relacje i cieszenie się każdą chwilą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz