Weszliśmy niedawno w
najchłodniejszą w naszym klimacie porę roku. Według starożytnej
Chińskiej Medycyny zima to czas Elementu Wody, a narządy z nią
związane to nerki i pęcherz moczowy, ale też organy płciowe
i gruczoły nadnerczy.
To czas spowalniania,
gromadzenia energii i wchodzenia do wewnątrz.
Potrzebujemy teraz więcej
snu, odpoczynku i więcej ciepła. Szczególnie wrażliwy staje
się nasz słuch, układ moczowo – płciowy, włosy oraz zęby i
układ kostny. Możemy teraz mieć na nie szczególny wpływ
troszcząc się o potrzeby naszych nerek i pęcherza moczowego przez
cały okres zimy.
Nerki dostarczają energię
i ciepło, zarządzają metabolizmem wody i kontrolują układ
moczowy.
Są wyjątkowo wrażliwe
na zimno, dlatego szczególnie powinniśmy chronić je przed
wychłodzeniem dbając zwłaszcza o stopy, nogi i lędźwia oraz o
dostarczanie organizmowi ciepłych, rozgrzewających pokarmów.
Miedzy 17 a 19 ( czas wzmożonej aktywności nerek ) możemy robić
ciepłe okłady na przykład z mocno wcześniej nagrzanych płaskich
kamieni.
Pokarmy, które spożywamy
zimą powinny mieć naturę ciepłą, rozgrzewającą.
Unikamy teraz surówek,
zastępując je kiszonkami, ewentualnie surówkami – prasowankami z
dodatkiem kiszonej kapusty, kiszonych ogórków lub buraków. Proces
fermentacji jest procesem jang, nie wychładza więc naszego ciała,
ale dostarcza mu witamin, enzymów i cennych bakterii kwasu mlekowego
a wszystko to w łatwo przyswajalnej, bo wcześniej przetrawionej
postaci.
Dzień zaczynamy zawsze od
rozgrzewającego i odkwaszającego śniadania, na przykład od
ciepłej zupy z dodatkiem żurku, zakwasu buraczanego lub wody z
naszych domowych ukiszonych ogórków albo pasty miso.
Możemy też zjadać kasze
– jaglaną, gryczaną niepaloną albo owsiankę, najlepiej z
wcześniej namoczonych i długo gotowanych ziaren owsa. Przyrządzamy
je tak, żeby nam smakowało, a więc z dodatkiem ulubionych warzyw,
ewentualnie naszych rodzimych owoców, nasion, pestek, orzechów lub
z gomasio albo polane dobrym olejem z pierwszego tłoczenia.
Śniadanie powinno wprawić w nas w dobry nastrój i dostarczyć
energii potrzebnej do aktywności, która dopiero przed nami.
Do pracy możemy zabrać
torebkę wcześniej uprażonych ( zjangizowanych ) nasion np. dyni i
słonecznika.
Dobrze jeśli możemy
zjeść nasz główny posiłek w połowie dnia.
Obiad powinien być ciepły
i składać się z warzyw w różnej postaci ( oczywiście sezonowych
i naszych rodzimych ) i pełnowartościowych ziaren zbóż, także
pod postacią kasz lub pełnoziarnistych makaronów.
Na zimowym talerzu powinny
zawsze znaleźć się warzywa kiszone oraz strączkowe. O tej
porze roku możemy jeść więcej cieciorki, grochu, soczewicy, a
zwłaszcza fasoli w postaci, gulaszów, kotlecików, zup, pasztetów.
Szczególnie korzystne dla
nerek są drobne odmiany fasoli – fasola adzuki i czarna
fasola, które mogą teraz często gościć na naszym stole.
Nasze zimowe zupy powinny
być gęste, zawiesiste od warzyw, kasz i roślin
strączkowych, wzbogacone suszonymi ziołami oraz warzywami morskimi
– wodorostami np. wakame lub arame. Gotujemy je powoli, długo,
pod przykryciem, unikając mieszania oczywiście tylko na ogniu.
Mogą wtedy stanowić
jednodaniowy pełnowartościowy posiłek.
Według Chińskiej
Medycyny Przemiana Wody wiąże się ze smakiem słonym i to
on powinien być wyraźnie odczuwalny w naszych potrawach. Unikamy
oczyszczonej, bardzo szkodliwej dla zdrowia soli kuchennej ( chlorku
sodu z chemicznymi dodatkami ), a potrawy solimy pod koniec gotowania
naturalną solą morską lub kamienną albo dolewając odrobinę
shoyu, tamari czy pasty miso.
Zimą korzystamy też z
rozgrzewających przypraw dodając je do potraw w niewielkich
ilościach, pamiętając o tym, że stosowane w nadmiarze zmieniają
się w swoje przeciwieństwo. A więc odrobina imbiru nada potrawie
aromat i charakter rozgrzewający, a zbyt duża dawka spowoduje
wychłodzenie i odczuwalną nierównowagę w organizmie.
W zimowym jadłospisie nie
może zabraknąć pokarmów o naturalnie gorzkim smaku,
należących do Elementu Ognia ( buraków, cykorii, orzechów
włoskich, niepalonej gryki, żyta, amarantusa, nasion quinoa, a
zwłaszcza suszonych ziół i ich korzeni). Ja do każdej zupy
wrzucam pół garści suszonej lebiodki, mniszka albo pokrzywy, które
zebrałam wiosną.
Smak gorzki zimą pomaga
nam otworzyć się na doświadczanie radości i bliskości w życiu
oraz sprzyja pogłębianiu samoświadomości.
Unikamy za to wszelkich
pokarmów zawierających cukier, którego wpływ na nerki jest
szczególnie destrukcyjny. Zimowe desery i świąteczne ciasta w
niewielkich ilościach przygotowujemy z dodatkiem suszonych owoców i
naturalnych słodów albo dobrego miodu.
Korzystamy z dostępnych
nam lokalnych warzyw: korzeni marchewki, pietruszki, selera,
pasternaku, buraków, czarnej rzepy, oraz jarmużu, cebuli, porów,
kapusty, dyni. Unikamy roślin niesezonowych, a zwłaszcza pomidorów,
kabaczków, papryki, bakłażanów oraz owoców i warzyw z innych
klimatów.
Niepotrzebnie wychładzają
i osłabiają organizm, a szczególnie nieprzyjazne są nerkom, a
także narządom Przemiany Ziemi.
Naszym nerkom bardzo
szkodzą chemiczne związki zawarte w żywności, z których
najgorsze są pestycydy.
Kupujmy więc tylko
żywność ekologiczną z pewnego źródła i spożywajmy ją w
jak najprostszej, nieprzetworzonej postaci.
Im więcej osób będzie
upominało się o dobrej jakości produkty tym więcej pojawi się
ich na rynku. Niech rolnikom opłaca się produkować zdrową
żywność. W wielu krajach cena ekologicznych produktów znacznie
obniżyła się dzięki popytowi.
Ostatni posiłek powinien
być spożywany do godziny 18 i powinien być lekki i łatwostrawny.
Popijamy przez cały dzień
ciepłe napoje z suszonych liści i owoców ( wspaniała dla nerek
jest mieszanka liści jeżyn i malin oraz owoce dzikiej róży ) albo
kawę zbożową ( np. z dodatkiem cynamonu, goździków, kardamonu i
imbiru ).
Oprócz ciepła i
odpowiedniego pożywienia nerki potrzebują wstrzemięźliwości oraz
możliwości realizowania swoich talentów.
Bardzo szkodzi im hałas,
stres i strach, starajmy się więc unikać sytuacji które mogą je
wywołać.
Osłabione nerki i pęcherz
moczowy na poziomie emocjonalnym manifestują się stanami lękowymi,
strachem przed niepowodzeniem, poczuciem bezradności, a czasem też
pedanterią i pracoholizmem.
Zrównoważone narządy
Elementu Wody wyrażają się odwagą, siłą woli,
nieustraszonością, mądrością i widzeniem życia na wielu
poziomach. Osoba o zdrowych, silnych nerkach zawsze podejmuje
przemyślane decyzje. Charakteryzuje ja prostota, dyskrecja, takt i
umiejętność wspierania innych.
Możemy rozwijać w sobie
te cechy troszcząc się przez całą zimę o swój organizm, a
zwłaszcza o nerki i pęcherz moczowy.