W zdrowym organizmie wszystkie
drobnoustroje, bakterie, wirusy żyją z nim w symbiozie. Ludzkie ciało, które jest w harmonii, jest odporne na choroby i poprzez wytwarzanie przeciwciał neutralizuje
nadmierne działanie bakterii i wirusów.
Przez ostatnie dziesiątki lat człowiek cały czas
coraz bardziej odchodził od Natury. Jedzenie stawało się coraz bardziej przetworzone i zmienione.
Poprzez chaotyczne, złej jakości pożywienie
krew i limfa ulegają osłabieniu. Zakwaszony, zaśluzowany organizm zaczyna
tracić naturalną odporność. W osłabionych jelitach nie zachodzi prawidłowo
przemiana strawionych cząstek pożywienia na krwinki czerwone, białe, osocze a
następnie komórki. Zmniejsza się zdolność do samoregeneracji.
Stosowanie leków a zwłaszcza antybiotyków
doprowadza do wyniszczenia prawie wszystkich pożytecznych drobnoustrojów w
jelitach. Otwiera to wolną drogę dla nadmiernego rozprzestrzeniania się grzybów
w układzie pokarmowym.
Współczesne
praktyki rolnicze, zwłaszcza uprawy monokulturowe i masowe stosowanie
pestycydów i herbicydów przyczyniło się do zaburzenia równowagi i nadmiernego wzrostu
niektórych gatunków gryzoni i owadów przenoszących choroby bakteryjne i
wirusowe.
Naturalna
bioróżnorodność, która od tysięcy lat panowała na Ziemi uległa drastycznym
zmianom, co doprowadziło między innymi do globalnego ocieplenia i zmniejszenia
się warstwy ozonowej wokół naszej planety.
Na
skutek długotrwałego zaburzenia równowagi w diecie i chaotycznego stylu życia
dochodzi też do nowego zjawiska. Michio Kushi opisuje je jako proces
degeneracji biologicznej lub odwrotnej ewolucji. Mianowicie, czasem
drobnoustroje nie przychodzą z zewnątrz, lecz powstają jakby same z siebie,
stanowiąc końcowy produkt przemiany komórek i tkanek w bardziej prymitywne
formy życia.
Bakterie i wirusy częściej pojawiają się i szybciej
rozprzestrzeniają się w ciepłym klimacie ciepłym i wilgotnym, a także w dużych
populacjach miejskich.
Najbardziej
podatne na infekcje są osoby, które spożywają wysokobiałkowe i wysokotłuszczowe
pokarmy pochodzenia zwierzęcego, a także produkty o dużej zawartości cukrów
prostych ( np. komary częściej kąsają ludzi zakwaszonych spożywaniem kawy,
cukru i słodyczy ).
Spożywanie produktów wysoko przetwarzanych, a
także białej maki, białych makaronów i wypieków oraz warzyw, owoców i
orzechów pochodzenia tropikalnego i
warzyw psiankowatych również sprzyja rozwojowi infekcji.
Do
przenoszenia chorób zakaźnych przyczyniają się systemy klimatyzacji i
wentylacji stosowane w samolotach czy supermarketach. Do dużych zakażeń
dochodzi w szpitalach, które są prawdziwą wylęgarnią wirusów i bakterii.
Osłabieni inwazyjnymi procedurami medycznymi pacjenci są szczególnie podatni na
choroby.
Infekcje wirusowe, takie jak grypy, zwykle występują wiosną lub
jesienią. Wiosną organizm próbuje oczyścić się z nadmiaru pokarmów
odzwierzęcych i śluzotwórczych np. nabiału, mięsa, jaj, wypieków z mąki, a jesienią z nadmiaru pokarmów
surowych, słodyczy i lodów.
Gorączka,
katar, kaszel czasem wymioty lub biegunka to sposoby organizmu pozbywania się
dużych nadmiarów i radzenia sobie z infekcją.
Nie
należy ich tłumić lekami.
Jeśli
się pojawią oznacza to potrzebę dla zwolnienia tempa, odpoczynku, redukcji
nadmiernej aktywności. Zwykle po kilku dniach ciało wraca do równowagi.
Dobrze
jest nie obarczać układu pokarmowego nadmiarem pożywienia, by cała energia
mogła iść na przywracanie homeostazy. W czasie infekcji dobrze jest pozwolić
sobie na post.
Przy
dużym zakwaszeniu popijamy wodę z dobrej jakości octem jabłkowym lub innym (
łyżeczka octu na filiżankę ).
Pijemy
ciepłą wodę i domowe ziołowe herbatki.
Wiosną
regenerację krwi przyśpiesza np. herbatka z pokrzywy. Roślinę tą możemy również
drobno posiekać i dodawać do warzyw i zbóż.
Spożywamy
systematycznie niewielkie ilości kiszonej kapusty lub innych kiszonek.
Regularnie
przygotowujemy i jemy barszcz na domowym zakwasie oraz naturalny domowy żurek
- oczyszczają i wzmacniają krew i
przywracają jej prawidłowe ph.
Poza
kiszonkami, osoby chore nie powinny spożywać pokarmów surowych.
Najlepszym
pokarmem przy infekcjach wirusowych jest namoczony i długo gotowany
pełnoziarnisty ryż lub inne zboże ( np. płaskurka czy orkisz ). Należy spożywać go w małych porcjach w ciągu dnia dokładnie łącząc ze śliną.
Ważne
by osłabione chorobą osoby dostawały jedzenie przygotowane na ogniu, czyli
gotowane na gazie, a nie na kuchenkach elektrycznych.
Sztuczne
promieniowanie elekromagnetyczne zaburza strukturę pokarmu i prowadzi do coraz
większego osłabienia organizmu.
Zastępujemy
ilość pokarmów ich dobrą jakością, a więc spożywamy niewielkie ilości
ekologicznych warzyw, zbóż, nasion i roślin strączkowych.
Pokarmy
te przywracając równowagę w ciele fizycznym, harmonizują również emocje i umysł
oraz wzmacniają ducha.
W
ciele ludzkim to wątroba ( która o tej porze roku otrzymuje najwięcej energii z
kosmosu potrzebnej do jej regeneracji ) zarządza emocjami. Jeśli pozwolimy jej
odpocząć na wiosnę, nasze ciała szybko wrócą do równowagi.
Ciało
w równowadze jest całkowicie odporne na wszelkie czynniki zewnętrzne.
Wspiera nas teraz cała wiosenna Natura.
Słońce, budząca się Ziemia, świeże zioła, naturalna barwa trawy i świeżych
liści i kwiatów oraz wiosennego czystego nieba, dźwięki przyrody, a zwłaszcza
ptaków, które teraz koncertują już od nocy – to lekarstwa które przyjmujmy z
wdzięcznością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz